Behemoth

Behemoth – polska grupa muzyczna, powstała w październiku 1991 roku w Gdańsku, występująca do 1992 roku pod nazwą Baphomet. Na początku prezentowała styl muzyczny zaliczany do black metalu, później, od 1994 roku, zbliżony do pagan metalu, szeroko wykorzystując w nagraniach gitarę akustyczną. Następnie zespół zaczął wykonywać muzykę z rodzaju death metalu, porzucając tematykę pogańską na rzecz szeroko rozumianego okultyzmu oraz mitologii Bliskiego Wschodu. W początkowym okresie działalności za sprawą gościnnej współpracy z Robertem Fudalim (Graveland) grupa była błędnie wiązana z nurtem NSBM. Obecnie Behemoth jest muzycznie kategoryzowany tak jak zespoły Nile oraz Morbid Angel.

Liderem zespołu nieprzerwanie od 1991 roku jest główny kompozytor i autor tekstów Adam „Nergal” Darski. Pełni on również funkcję menadżera grupy, kierując powołaną w tym celu agencją New Aeon Musick. Jest on pierwszym wykonawcą w historii polskiej muzyki rozrywkowej, którego wydawnictwo w 2007 roku znalazło się na liście sprzedaży Billboard, notowane w pierwszym tygodniu sprzedaży na miejscu 149. Natomiast w Polsce ósmy album grupy The Apostasy w pierwszym tygodniu sprzedaży osiągnął dziewiąte miejsce w rankingu OLIS. Behemoth doczekał się również publikacji w czasopismach takich jak Kerrang!, Przekrój, L.A. Weekly, Gazeta Wyborcza, Newsweek, New York Times, Revolver oraz Decibel Magazine, w którego rankingu Adam „Nergal” Darski znalazł się na 17. miejscu listy Top 20 Death Metal Guitarists (ang. „20 najlepszych gitarzystów deathmetalowych”).

Obecny skład zespołu:

Adam ”Nergal” Darski - wokal i gitara (1991-)
Patryk Dominik ”Seth” Sztyber (Nomad) - gitara (2004-; sesyjnie)
Tomasz ”Orion” Wróblewski (Vesania, Black River, ex-Neolithic) - bas (2003-)
Zbigniew ”Inferno” Promiński (Azarath, ex-Witchmaster, Damnation) - perkusja (1997-)

Ważniejsza dyskografia (albumy studyjne długogrające pogrubione):

And the Forests Dream Eternally (EP; sierpień 1994)
Sventevith (Storming Near Baltic) (kwiecień 1995)
Grom (styczeń 1996)
Bewitching the Pomerania (EP; 1997)
Pandemonic Incantations (2.03.1998)
Satanica (25.12.1999)
Live Eschaton (VHS; 2000)
Thelema. 6 (27.11.2000)
Antichristian Phenomenom (EP; 2001)
Zos Kia Cultus (Here and Beyond) (28.10.2002)
Conjuration (EP; 14.09.2003)
Crush.Fukk.Create: Requiem for Generation Armageddon (DVD; 6.09.2004)
Demigod (25.10.2004)
Slaves Shall Serve (EP; 20.10.2005)
Demonica (kompilacja starszych dem; 10.07.2006)
The Apostasy (2.07.2007)
At the Arena ov Aion - Live Apostasy (koncertowy; 14.10.2008)
Ezkaton (EP; 11.11.2008)
Evangelion (7.08.2009)

Źródło: Last.fm

O tak, Behemoth kopie dupę. Szczególnie na Evangelionie. Grzechem jest nie posłuchać tego albumu!

OO tak związek Nergala z Dodą jeszcze bardziej ;d

B4rdock napisał:

OO tak związek Nergala z Dodą jeszcze bardziej ;d

Doda mi może kupić loda. Słuchałeś Evangeliona, żeś taki cwaniak? Razz

Mi to nawet zrobić nie może. Ja kilka pojedynczych utworów tylko słyszałem.

B4rdock napisał:

Mi to nawet zrobić nie może. Ja kilka pojedynczych utworów tylko słyszałem.

Aaaa no właśnie. Więc zamiast marudzić, że Doda z Nergalem podbijają szczyty uniesień, to posłuchaj choć Evangeliona w całości Very Happy

Ok, postaram się tato ;o

B4rdock napisał:

Ok, postaram się tato ;o

Przemilczę to tato...
Ale gwarantuję Ci, że ten album skopie Ci dupę jeszcze bardziej niż Doda w Łodzi.

Z zespołem zaznajomiłem się przez przypadek. Pewnego dnia na pewnym forum napisałem, że słucham metalu. Ktoś zapytał mnie, czy słucham behemotha. Odparłem - aco to? wszyscy wybuchli śmiechem. Popatrzałem sobie w google na zdjęcia. sataniści jacyś pewnie - tak sobie pomyslałem. potem szybkie poszukiwania jakichś płyt. Pierwsza była Satanica. Zaczałem słuchać. nic nie rozumiałem z wokalu, a muzyka to było tylko ostre napieprzanie. 40 minut mineło. album byl dla mnie taki sobie. Ale odpaliłem parę godzin póxniej ponownie. Zaceła się ostra jazda trwająca do dziś. Mam niemal całą dyskografię i zaliczyłem dwa koncerty. Nie żałuję chwil spędzonych z twórczością tej grupy. Będę ich zapewne słuchał jeszcze długo, a może nawet do końca życia.

Teknometalman napisał:

Z zespołem zaznajomiłem się przez przypadek. Pewnego dnia na pewnym forum napisałem, że słucham metalu. Ktoś zapytał mnie, czy słucham behemotha. Odparłem - aco to? wszyscy wybuchli śmiechem. Popatrzałem sobie w google na zdjęcia. sataniści jacyś pewnie - tak sobie pomyslałem. potem szybkie poszukiwania jakichś płyt. Pierwsza była Satanica. Zaczałem słuchać. nic nie rozumiałem z wokalu, a muzyka to było tylko ostre napieprzanie. 40 minut mineło. album byl dla mnie taki sobie. Ale odpaliłem parę godzin póxniej ponownie. Zaceła się ostra jazda trwająca do dziś. Mam niemal całą dyskografię i zaliczyłem dwa koncerty. Nie żałuję chwil spędzonych z twórczością tej grupy. Będę ich zapewne słuchał jeszcze długo, a może nawet do końca życia.

Ależ to piękna historia!
Ja o ile pamiętam, zakochałem się w Behemłocie od wysłuchania alternatywnej wersji Decade of Therion ;d

Zapewne nie ty jeden. Ale od Decade of Therion jest co najmniej jedna lepsza wersja alternatywna. W każdym razie dekada to mój ulubiony utwór.

Behemotha słuchałem ale powiem szczerze, nie przypadli mi do gustu, tekst nie do zrozumienia.

Everan94 napisał:

Behemotha słuchałem ale powiem szczerze, nie przypadli mi do gustu, tekst nie do zrozumienia.

No ok, dobra... Tekst nie do zrozumienia. Ale jak słuchasz Slipknota na przykład, to rozumiesz wszystkie słowa, które wypowiadają? XD W sumie dla mnie przede wszystkim najważniejsze jest instrumentarium, co w przypadku Behemoth'a wychodzi mistrzowsko. Nie czepiam się, żeby nie było - Behemoth nie wszystkim ma się podobać, tylko kwestia interpretacji tekstów nurtuje mnie od jakiegoś czasu, dlatego po prostu pytam Smile

Na pewno łatwiej zrozumieć Slipknota, niż Behemotha.

Ja też nie rozumiałem co śpiewają, ale nie jest to dla mnie problemem. Wystarczy raz przeczytać tekst i już nie ma problemu.